Kurwaaaaaaa
Niecałe 4 cudowne lata, a spierdoliło się przez to, że żadne z nas nie chciało tego ratować. Z lenistwa. Pierdolonego lenistwa!!!
Teraz kolejny raz mam zaczynać na nowo życie? Pierdolę to, nie dam już dłużej tak rady, poza tym bez Niej jaki to ma kurwa sens. Była i jej nie ma. Życie jest puste, serce jest puste, mieszkanie jest puste. Mieszkanie, które domem nigdy nie będzie, bo mój dom był tam, gdzie byłaś Ty. I na zawsze już tak pozostanie, bo miałaś być tylko Ty i będziesz tylko Ty. Żadnej już do siebie nie wpuszczę i do siebie nie dopuszczę. Miałem cud i spierdoliłem to tak okropnie, że codziennie pluję sobie w mordę przed lustrem.
Jeśli chciałbyś porozmawiać to służę wsparciem - mountaingirl955@gmail.com
Sama aktualnie przechodzę trudne chwile z powodu rozstania.
Może jest jeszcze szansa? Myślę, że jeśli dwoje ludzi się kocha to warto walczyć do samego końca. Związek to często ciężka praca, ale wierzę, że kryzysu nie zawsze muszą być końcem. Czasem umacniają związek.
domilecpawel@gmail.com -- również idzie się wygadać do mnie jak coś.
Doskonale wiem co czujesz. Zapełniam każdy dzień pracą, żeby nie myśleć o tym jak bardzo spierdoliłem, jak bardzo tęsknię, jak bardzo chciałbym móc to naprawić.